W roku 1875 otwarta została pierwsza w Stanisławowie wystawa o charakterze rolniczo-przemysłowym. Usytuowano ją w pobliżu dworca kolejowego w korzystnym dla ruchu rozwidleniu ulic.
Brama przez która wchodziło się na teren wystawy
Miejscem dogodnym i atrakcyjnym dla zorganizowania wystawy obrano dość duży, zawsze pięknie ukwiecony przydworcowy skwer, ciągnący się od dworca kolejowego do ulicy Asnyka, bocznej Kilińskiego. Do zorganizowania w Stanisławowie wystawy, oprócz magistratu, usilnie parli członkowie i działacze „Gwiazdy”, w której zrzeszeni byli znakomici stanisławowscy rzemieślnicy.
Nad prawidłowym zorganizowaniem wystawy, piecze sprawował ówczesny burmistrz dr Kamiński. Przydworcowy plac przeznaczony na ekspozycje został dekoracyjnie ogrodzony. Z zapałem pomagała w tym stanisławowska młodzież rzemieślnicza i mieszczańska.
Na samym środku obsadzonego kwiatami placu wybudowano ciekawy, rzucający się w oczy, dość duży pawilon, w kształcie rotundy, przykryty szklaną kopułą.
Pawilon środkowy - rotunda
Ówczesna prasa informowała, iż pawilon odwzorowany został z wystawy wiedeńskiej z 1873 roku. Wewnątrz pawilonu wystawione były rzemieślnicze wyroby stanisławowskich mistrzów takich jak Piotra Jaroszewskiego, specjalizującego się w artystycznych wyrobach ślusarsko-kowalskich, Fiedlera w stolarskich czy Pieniążka w kaflach.
Wystawców było sporo, nie tylko ze Stanisławowa, ale i z innych miejscowości, dziś wymienić ich wszystkich nie sposób. Większość z nich była pionierami działającego od 1870 roku Towarzystwa Rękodzielniczego „Gwiazda”.
Wszyscy przyczynili się do świetnego zorganizowania wystawy i wyeksponowania swoich artystycznych wyrobów rzemieślniczych. Uroczyście i z wielką pompą przy dźwiękach orkiestry wojskowej, w otoczeniu tłumu zebranych gości i mieszkańców przecinał wstęgę i wystawę otwierał burmistrz miasta dr Kamiński. Organizatorzy i wystawcy zdobywali podziw zwiedzających mieszkańców i redaktorów z różnych gazet. Ale najważniejsze to, że zawarli wiele intratnych umów handlowych, o czym na bieżąco, z satysfakcją informował „Kurier Stanisławowski”.

Dzwony Geibla z Czerniowiec
|

Altanka z cegły
|
Są tu przedstawione ryciny z wystawy, które rysował z natury techniką drzeworytu sztorcowego Wojciech Grabowski. Kilka rycin wykonał J. Krajewski, też drzeworytnik, który razem z Grabowskim rytowali w latach 1874-1887 dla „Kłosów” i dla „Tygodnika Ilustrowanego”. Prócz „Kuriera Stanisławowskiego” sporo miejsca wystawie poświeciły „Kłosy” z roku 1875 numer 541 i kilka numerów późniejszych.
Opracował: Rajmund Piżanowski