W Stanisławowie w latach międzywojennych działał też rzymsko-katolicki klasztor żeński - Sióstr Albertynek, który mieścił się przy ulicy Młynarskiej 21. Nie miały one własnego klasztoru i mieszkały w budynku należącym do kościoła. Z ich pobytu i działalności w Stanisławowie zachowało się bardzo mało dokumentów. Wiemy tylko, że opiekowały się one ludźmi ubogimi, chorymi i niosły im w potrzebie pomoc.
W tym budynku przy ulicy Młynarskiej mieszkali inwalidzi i ciężko chorzy, którzy byli pod stałą, czułą opieką sióstr. Kiedy przybyły do Stanisławowa trudno mi ustalić, ponieważ do tej pory nie natrafiłem na żadne wiarygodne dokumenty. W roku 1939,kiedy wkroczyli Sowieci budynek przejęła milicja i zajęli na swoje potrzeby wszystkie pomieszczenia .Kiedy w roku 1941 weszli Niemcy, Siostry Albertynki na krótko budynek otrzymały. Jednak po krótkim czasie wyrzucono ich a dom zamieniono na przetrzymywanie w okrutnych warunkach miejscowych Żydów - wielu z nich zginęło. Po ponownym wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 roku, budynek znowu został miejscem przeznaczonym dla biednych i inwalidów. Wtedy pracowało tam dziewięć sióstr, które z ogromnym poświeceniem opiekowały się tymi biednymi ludźmi. Siostry mieszkały w trzech pokojach a jedno pomieszczenie przeznaczone było, na kaplicę.
W roku 1945 przełożoną Albertynek była siostra Rafela (Józefa Kupczyk) urodzona w 1890 roku a do klasztoru wstąpiła w 1914 roku. Oprócz niej mieszkało tam jeszcze dziewięć sióstr:
s. Wiktoria (Bobowska Maria) ur. w 1905 r.
s. Alfreda (Pniewska Helena)) ur. 1897r.
s. Róża ( (Mól Maria) ur.1916r.
s. Mauryca (Wonut Stanisława) ur. 1911 r.
s. Jurencja (Karwat Józefa) ur. 1918r.
s. Simona (Ferenc Katarzyna) ur. 1913r.
s. Lawrencja ( Małolepsza Katarzyna) ur. 1897r.
dwie siostry nazwiska zaplamione, nieczytelne.
Wszystkie siostry miały ukończone gimnazja oraz kursy pielęgniarskie i inne. W pierwszej połowie 1946 roku musiały opuścić Stanisławów.