Obraz Matki Boskiej
Ks. kan. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Duszpasterz Ormian w Polsce
Prezes Fundacji im. św. Brata Alberta

Parafia ormiańska w Stanisławowie

Stanisławów oprócz Polaków, Rusinów, Niemców i Żydów zamieszkiwali także Ormianie. W 1662 r. do grodu nad Bystrzycą sprowadził ich z Mołdawii i Siedmiogrodu założyciel miasta, hetman Jędrzej Potocki. Ormianie w dawnej Rzeczypospolitej trudni się głównie handlem orientalnym, który w XVII i XVIII w. całkowicie zdominowali. Dzięki nim to właśnie zaczęto sprowadzać do naszego kraju szereg wyrobów orientalnych, począwszy od broni i kobierców, a na pieprzu i cynamonie skończywszy. Część emigrantów ormiańskich trudniła się również bankierstwem oraz rzemiosłem, głównie złotnictwem i kobiernictwem. Niektórzy emigranci spod Araratu oddawali swe usługi jako pośrednicy w sprawach wykupu chrześcijan z niewoli tureckiej czy tatarskiej, a także jako tłumacze w dyplomacji królewskiej. Społeczność ormiańska, tak bardzo dynamiczna w swoim działaniu, otrzymywała od królów polskich i rodzin magnackich szereg przywilejów. Gwarantowały one jej nie tylko wolność wyznaniową, ale i odrębność samorządową oraz sądowniczą.
Podobnie było w Stanisławowie. Już w 1665 r. Ormianie zbudowali tutaj własny, drewniany kościół, który w 1700 r. konsekrowany został przez biskupa ormiańskiego Deonata Neserowicza ze Lwowa. Zbudowali także plebanię, w której zamieszkał pierwszy proboszcz ormiański, ks. Grzegorz Balsanowicz. W założonej wówczas parafii powstały także liczne bractwa i instytucje charytatywne, hojnie wspierane przez mieszczan ormiańskich. o świetności parafii w Stanisławowie świadczy fakt, że za czasów wspomnianego biskupa Neserowicza dwa razy do roku odbywały się tutaj synody diecezjalne, na które przybywali księża ormiańscy z całej Rzeczpospolitej. Ormianie w Stanisławowie cieszyli się też wieloma przywilejami prawnymi m.in. posiadaniem odrębnego magistratu, który na podstawie prawa magdeburskiego składał się z dwunastu rajców oraz wójta wybieranego co roku. Przywilej ten otrzymali na podstawie konstytucji sejmowej z 14 stycznia 1677 roku.
W XVIII w. stanisławowski kościół ormiański zasłynął z licznych cudów, jakie miały miejsce przed znajdującym się w nim obrazem Matki Bożej Łaskawej. Obraz ten, będący wierną kopią jasnogórskiej ikony, miał w 1742 r. zapłakać autentycznymi łzami. Z tych też względów do miasta zaczęły ściągać liczne pielgrzymki, a sam Stanisławów stał się na Rusi Czerwonej jednym z najważniejszych sanktuariów maryjnych. Ówczesny proboszcz, ks. Jakub Manugiewicz założył "Księgę cudów", w której spisał 33 nadzwyczajne wydarzenia. Ułożył też "Godzinki o Najświętszej Marii Pannie płaczącej w obrazie stanisławowski, cudami słynącym". Godzinki te śpiewane są przez wiernych po dziś dzień w niezmienionej formie. W 1777 r. papież Pius VI nadał odpust zupełny dla wiernych trzech obrządków, którzy w dniu 20 października w rocznicę wprowadzenia obrazu do świątyni ormiańskiej, nawiedzą ją i przystąpią do sakramentów świętych.
Rozwój kultu Matki Bożej Łaskawej spowodował, że już w 1743 r. podjęto decyzję o budowie nowej świątyni, tym razem murowanej, z ofiarności rodzin ormiańskich powstała ona w stylu włoskiego baroku, otrzymując wezwanie Niepokalanego Poczęcia NMPanny. W ołtarzu głównym na okres prawie 200 lat umieszczony został cudowny wizerunek Matki Bożej. Parafia w Stanisławowie była jedną z najzasobniejszych parafii ormiańskich w Polsce. Jej znaczenie wzrosło z chwilą erygowania w Stanisławowie w 1849 r. trzeciego, obok lwowskiego i kuckiego, dekanatu archidiecezji ormiańskiej. Do nowego dekanatu przyłączono parafie w Tyśmienicy i Łyścu. Głównym źródłem utrzymania parafii stanisławowskiej, która w latach swej świetności miała po 2-3 wikarych, były liczne fundacje i legaty. Do najważniejszych z nich należała fundacja ks. Antoniego Bołoz-Antoniewicza, byłego tamtejszego proboszcza, który umierając w 1795 r. zabezpieczył dla każdorazowego katechety 6000 zł. na dobrach w Bratkowcach i Kamiennym. Oprócz tych pieniędzy zabezpieczył także w banku sumę 2000 zł., z których miały być wypłacane odsetki katechetom za odprawianie w ciągu roku 25 mszy św. Za dusze jego rodziców. Na dochód z kolei proboszcza składał się także procent wypłacany z funduszu dawnego Bractwa Św. Grzegorza, który to fundusz złożono w 1803 r. W banku zastawniczym we Lwowie.
Na początku XIX wieku w Stanisławowie mieszkało około 500 Ormian, mocno spolonizowanych, lecz zachowujących swoją odrębność obrządkową. Swoich synów tradycyjnie kształcili oni w gimnazjum stanisławowskim. Mury tej zasłużonej szkoły opuściło wielu duchownych ormiańskich, w tym czterech arcybiskupów lwowskich: Samuel Cyryl Stefanowicz, Grzegorz Józef Romaszkan, Izaak Mikołaj Isakowicz, i nasłynniejszy z nich, Józef Teofil Teodorowicz, a także biskup Franciszek Zachariasiewicz, oraz pisarz i historyk, o. Sadok Barącz, dominikanin. W Stanisławowie urodził się również inny arcybiskup ormiański, Jakub Tumanowicz. Kościoł ormiański
W drugiej połowie XIX w. parafia ormiańska w Stanisławowie - choć liczba wiernych spadła do 300, a następnie do 200 osób - przeżywała ogromny rozkwit za czasów pracy duszpasterskiej wspomnianego Izaaka Mikołaja Isakowicza, zwanego "Złotoustym", wybitnego kaznodziei, pisarza religijnego oraz działacza społecznego, pochodzącego z pobliskiego Łyśca. Nim został arcybiskupem lwowskim, przez 30 pracował on w Stanisławowie jako wikary, a następnie jako proboszcz. Jego największą zasługą była restauracja świątyni parafialnej. Kościół bowiem, choć solidnie zbudowany, był już mocno podniszczony i ze względu na powstałe rysy na sklepieniu groził zawaleniem. Wprawdzie w 1826 r. przeprowadzono częściowy remont, zamykając świątynię na kilka lat, to jednak nadal pojawiające się pęknięcia zmuszały do natychmiastowego remontu. Oczywiście największym problemem był brak funduszy, gdyż parafianie stanisławowscy mogli zebrać pośród siebie jedynie część potrzebnych kwot. ks. Isakowicz zaapelował więc do uczuć i ofiarności wszystkich Ormian galicyjskich, których liczne majątku ziemskie znajdowały się na całym Pokuciu. W 1855 r. rozpoczął kwestowanie, jeżdżąc przez wiele miesięcy zwykłym chłopskim wozem od miasta do miasta, od dworu do dworu. W wyniku intensywnej kwesty zebrał on sumę 10 000 zł., za którą wyremontowano nie tylko kościół, ale i plebanię oraz dom parafialny.
28 września 1868 r. parafię ormiańską spotkał ogromny dramat. Gwałtowny pożar, który wybuchł w dzielnicy żydowskiej, rozprzestrzeniając się pochłonął ormiański kościół - ten kościół, który przed dwunasty laty ks. Isakowicz tak starannie odrestaurował. W czasie pożaru spłonęły także plebania i dom katechetyczny. Na szczęście ocalał cudowny obraz Matki Bożej, który został jedynie lekko nadpalony z prawej strony. Było to zasługą wiernych, którzy z narażeniem życia wynieśli go z płomieni.
Nieszczęście to nie załamało jednak stanisławowskiego proboszcza. Ufny w Bożą Opatrzność rozpoczął jak przed laty kwestę wśród swoich wiernych, głównie wśród właścicieli ziemskich. W wyniku tej kwesty zebrał on dwukrotnie większą sumę niż poprzednio, bo prawie 18 000 reńskich. Za pieniądze te wyremontował po raz kolejny kościół i plebanię oraz wybudował nowy dom parafialny, a także sprawił nowe dzwony i pokrył świątynię blachą. Równocześnie zadbał o rozwój kultu Matki Bożej Łaskawej. M.in. dzięki jego staraniom papież Pius IX dnia 1 marca 1870 r. rozszerzył na trzy dni dotychczasowy odpust parafialny, obchodzony w rocznicę wprowadzenia obrazu do świątyni ormiańskiej. Od tej pory odpust zupełny mogli zyskać wierni trzech obrządków, którzy w dniach 20, 21 lub 22 października, podczas 40-godzinnego nabożeństwa, nawiedzili kościół, przystąpili do sakramentów świętych oraz pomodlili się o rozszerzenie i wywyższenie wiary katolickiej. Owo nabożeństwo stało się doroczną uroczystością, na którą przybywały rzesze wiernych.
Ks. Izaak Isakowicz uporządkował również liczne wota składane tutaj od 1742 r. Część z nich bezpowrotnie zaginęła w czasie konfiskat dokonywanych przez władze austriackie na przełomie XVIII i XIX w. Te, które ocalały, zostały umieszczone na nowo przed ołtarzem głównym. Do nich dołączono wiele nowych, z których najcenniejszym było wotum Gertrudy z Ohanowiczów Teodorowiczowej, utworzone z klejnotów rodzinnych, a ofiarowane za nawrócenie syna, Józefa Teofila, późniejszego arcybiskupa lwowskiego. Warto zaznaczyć, że ks. Isakowicz od 1867 r. pełnił także funkcję radnego miasta, podejmując szereg działacz społecznych i charytatywnych. Z środków własnych ufundował m.in. dwie ochronki dla biednych dzieci. Za tę, wszechstronną działalność, został już jako arcybiskup obdarzony godnością honorowego obywatela Stanisławowa,
Kolejny okres świetności parafia ormiańska przeżyła za czasów ks. Franciszka Komusiewicza, który objął parafię w 1919 r. Był to kapłan wielkiej gorliwości. Swoją pracę rozpoczął od generalnej renowacji kościoła parafialnego, uszkodzonego przez rosyjską artylerię w czasie i wojny światowej. W 1922 r. doprowadził do wpisania świątyni w rejestr zabytków, a w 1924 r. utworzył obywatelski komitet odbudowy. Oprócz remontu kościoła przeprowadził również przebudowę plebani i dziedzińca. W 1927 r. Z ofiar wiernych zakupił trzy dzwony, które otrzymały imiona: NMPanny Łaskawej, św. Grzegorza Oświeciciela i św. Stanisława Kostki. Z środków własnych ufundował czwarty dzwon, któremu nadał imię św. Józefa. W 1930 r. umieścił dwie brązowe tablice upamiętniające przeprowadzony remont. Przygotował też koronację cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej. Samej koronacji nie dożył, zmarł nagle 28 sierpnia 1936 r.
Jego następcą został ks. dr prałat Leon Isakowicz, cioteczny wnuk arcybiskupa Izaaka Isakowicza. Kontynuując on dzieło swego poprzednika, powołał komitet przygotowania uroczystości, który podzielony na liczne sekcje, wykonał ogromną pracę organizacyjną, wspieraną hojnie przez Ormian z całej Polski. 30 maja 1937 r. obraz w otoczeniu całego Episkopatu Polski i wiernych wszystkich trzech obrządków osobiście koronował arcybiskup ormiański Józef Teodorowicz, łącząc tę uroczystość z uroczystością 50-lecia swoich święceń kapłańskich. Była to przedostatnia przed wybuchem wojny koronacja obrazu na dawnych Kresach Wschodnich /ostatnią była koronacja w 1939 r. figury Matki Bożej w kościele sióstr niepokalanek w Jazłowcu/.
Parafia ormiańska piękną kartę zapisała w okresie II wojny światowej. ks. Leon Isakowicz, ratując Żydów wystawiał im ormiańskie metryki kościelne. Z kolei inni księża ormiańscy z województwa stanisławowskiego, jak np. ks. Kazimierz Roszko z Horodenki, czynnie zaangażowani byli w działalność konspiracyjną. W działalność tę angażowały się także całe rodziny ormiańskie, płacąc krwią za miłość Ojczyzny. Ze znanych członków tej społeczności należy wymienić ks. Bogdana Agopsowicza, zastrzelonego w maju 1940 r. przez żołnierzy radzieckich w Kutach czy Kajetana Isakiewicza, profesora gimnazjalnego, zamordowanego w 1941 r. przez Niemców w Stanisławowie.
Po śmierci ks. Leona Isakowicza ostatnim proboszczem w Stanisławowie został 5 maja 1944 r. ks. Kazimierz Filipiak, dotychczasowy wikary. W maju 1946 r. przy pomocy parafian wywiózł on ze Stanisławowa koronowany obraz Matki Bożej Łaskawej wraz z wotami i z częścią wyposażenia świątyni. Z obrazem tym tułał się po całej Polsce, pełniąc funkcje duszpasterskie m.in. W Opolu i w parafii Pawłowo w archidiecezji gnieźnieńskiej. Przez pewien czas przebywał także w rodzinnym Tymbarku, gdzie cudowny obraz przechowywał w prywatnej kaplicy domowej, odprawiając przed nim msze św. W obrządku ormiańskim. W 1958 r. osiadł na stałe w Gdańsku przy kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła na Żabi Kruku, gdzie odbudował jedną nawę spalonej w 1945 r. świątyni, a z dawnej zakrystii uczynił sanktuarium Matki Bożej Łaskawej ze Stanisławowa.
Ks. Kazimierz Filipiak był kapłanem wielkiej gorliwości, dzięki niemu obrządek ormiański nie zaginął w Polsce; cieszył się wielkim szacunkiem całego środowiska ormiańskiego. Od 1970 r. pełnił funkcję proboszcza ormiańskiej parafii personalnej, obejmującej cały kraj. Odbywał liczne podróże duszpasterskie po całym kraju, założył i prowadził kartotekę osób pochodzenia ormiańskiego. W 1985 r. otrzymał godność prałata i funkcję wikariusza Prymasa Polski ds. obrządku ormiańskokatolickiego. Zmarł 26 września 1992 r. W Gdańsku, gdzie został pochowany w grobowcu księży diecezji gdańskich na cmentarzu w Łostowicach. Tablica ku jego czci jest wmurowana w gdańskim kościele Świętych Piotra i Pawła.
Opuszczony kościół ormiański w Stanisławowie został przekształcony w Muzeum Religii i Ateizmu, dzięki czemu nie uległ dewastacji. W 1990 r. został przywrócony do kultu, ale oddano go nie Kościołowi Katolickiemu tylko Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, która przekształciła go w kościół katedralny. Ocalała też plebania ormiańska, którą zamieniono na szkołę muzyczną, a która obecnie jest siedzibą prawosławnego władyki. Zrównany z ziemią został grobowiec księży ormiańskich, tak jak i cały cmentarz katolicki przy ul. Sapieżynskiej w Stanisławowie. Na jego miejscu stoi obecnie hotel "Ukraina".
Składamy serdeczne podziękowania za przysłany materiał o Stanisławowie do naszego serwisu. Zapraszamy do stałej współpracy w upowszechnianiu prawdy o historii Grodu Rewery i Kresów Wschodnich. Przekażmy tę wiedzę potomnym.
Redakcja
* * *

Spis Wójtów nacji ormiańskiej w Stanisławowie

-1679 Aksenty Łazarowicz -1681-4 Grzegorz Romaszkiewicz -1665 Aksenty Łazarowicz -1667-8 Kasper Tumanowicz -1689 Jakób Grzegorzowicz -1690-96 Kasper Tumanowicz -1697-8 Teodor Bogdanowicz -1699 Samuel Issay Grzegorzowicz -1700 Donik Antonowicz -1701 Theodor Bogdanowicz -1702 Donik Antonowicz -1703-5 Zacharjasz Romaszkiewicz -1706-9 Issay Grzegorzowicz -1710-16 nie wiadomo -1717 Krzysztof Cetwarłowicz -1719 Krzysztof Jakubowicz -1720-22 nie wiadomo -1723-29 Krzysztof Jakubowicz -1730-35 nie wiadomo -1736-39 Krzysztof Jakubowicz -1740 Wartan Mikołajewicz -1741-45 Michał Amirowicz -1746-48 Krzysztof jakubowicz -1749-50 Mikołaj Wartanowicz -1751-52 Michał Amirowicz -1753-59 Mikołaj Wartanowicz -1760 Grzegorz Theodorowicz -1761 Kajetan Theodorowicz -1762-66 Mikołaj Wartanowicz -1767-68 Augustyn Torosiewicz -1769-70 Mikołaj Wartanowicz -1771-72 Józef Torosowicz -1773 Walerjan Bosko Bogdanowicz -1774-45 Mikołaj Wartanowicz -1776 Józef Torosowicz -1777 Bogdan Stefanowicz Kamieńczanin -1778-86 Deodat a Christoph Bogdanowicz
* * *

Wspomnienie z uroczystości Jubileuszu 60 rocznicy Koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Łaskawej ze Stanisławowa w Gdańsku

Przed 60-cioma laty, 30 maja 1937 roku odbyła się uroczystość koronacji Cudownego Wizerunku Matki Bożej Łaskawej z kościoła ormiańskiego w Stanisławowie. Zapamiętałam cudownie ukwiecony i oświetlony Stanisławów z okazji tej uroczystości. Przyszły tragiczne lata dla nas Polaków na Kresach. Tak jak dzieci tej ziemi musiała i Ona opuścić swój Stanisławów. Miejsce swoje znalazł bardzo daleko, bo aż nad morzem. Tam w Gdańsku nie słyszała Matka nasza wichru z Czarnohorskich połonin, tam szumiało Jej morze. Ale przyjęło Ją miasto razem ze swoim opiekunem ks. Kazimierzem Filipiakiem.
Umieszczona została w malutkiej zakrystii, bo nie było dla Niej miejsca. Kościół pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła przy którym znaj;dowało się Jej locum był bardzo zniszczony w czasie działań wojennych. Przyjeżdżaliśmy do Niej. Płynęły lata. Zmarł ks. Prałat Kazimierz Filipiak. Śmierć tego kapłana pogrążyła nas, Stanisławowian, w ogromnym smutku. Co będzie z Cudownym Obrazem? Jakie będą Jego dalsze losy? Ale Pani Łaskawa zatroskała się o następcę opiekuna Obrazu. Kustoszem został ks. Kanonik Cezary Annusewicz. Wspaniały organizator, energiczny, pełen inwencji i poświęcenia Kapłan. Dzięki Jego staraniom zaczął się remont zniszczonego Kościoła. Przygotował również uroczystość 60-ciolecia Koronacji Cudownego Obrazu.
W niedzielę 18 maja b.r. przeżyliśmy w Gdańsku tę cudowną i doniosłą uroczystość. Obraz Matki Boskiej Łaskawej Uroczystości przewodniczył ks. arcybiskup Tadeusz Gocłowski, metropolita gdańska. Przybyli licznie Stanisławowianie, członkowie wspólnoty ormiańskiej z różnych miast polskich oraz wierni z Gdańska i okolicy.
Nadszedł list z sekretariatu Stolicy Apostolskiej z błogosławieństwem Ojca Św. Jana Pawła II i list z sekretariatu Prymasa Polski z błogosławieństwem ks. Kardynała Józefa Glempa. ks. abp Tadeusz Gocłowski dokonał poświęcenia Cudownego Obrazu po przeprowadzonej gruntownej konserwacji. Odnowione zostały również naczynia liturgiczne, srebrna sukienka oraz relikwiarz z tuwalnią Łez Matki Bożej.
Następnie ruszyła procesja do ołtarza polowego. Obraz był niesiony najpierw przez Stanisławowian, następnie przez przedstawicieli wspólnot ormiańskich i parafian. W czasie mszy św. grała orkiestra Straży Granicznej, śpiewał chór z Bazyliki św. l Mikołaja.
Modlitwę powszechną odmówiono w języku polskim, ormiańskim i ukraińskim. Jako dary ofiarne złożono m.in. ormiańskie kadzidło i ziemię z cmentarza stanisławowskiego. Po komunii św. ks. abp Gocłowski złożył Matce Bożej Akt Oddania w opiekę wszystkich Jej czcicieli i udzielił błogosławieństwa tuwalni Łez Matki Bożej.
pieczec autograf
Redakcja serwisu nie zna nazwiska autorki, artykuł nadesłał pan Tadeusz Antoniak z Gliwic
Pokrewne artykuły:
Kontakt
2364930 odwiedzin od 5 stycznia 2004 roku
Google Search

WWW stanislawow.net